Sposoby osiągania kompromisu w rodzinie
Czasem nie jest łatwo żyć z rodziną, ale jedną z umiejętności, jaka to umożliwia, jest – trochę już dziś zapomniana sztuka kompromisu. Co trzeba o niej wiedzieć i jak się jej nauczyć?
Na czym miałby polegać kompromis?
Żeby mogło do niego dojść, potrzeba dobrej woli obu oraz zawarcia porozumienia, jaką formę ma przybrać kompromis. Do wyboru są trzy:
- z dwóch opcji wybieramy jedną – wówczas strona, która „ustąpiła” będzie mogła przeforsować swoje zdanie przy najbliższej możliwej okazji,
- obie strony sporu nieco ustępują i ich racje spotykają się „po środku”,
- obie strony sporu rezygnują ze swoich propozycji i szukają trzeciego rozwiązania, jakie zadowoli je w tym samym stopniu.
Kto decyduje, o czym i kiedy?
Rodzina jednak to więcej niż dwie osoby – jak zatem w rozstrzyganiu kluczowych kwestii uwzględnić racje trzech, czterech lub większej ilości osób? Tu również trzeba ustalić, czy:
- w poważnych sprawach decyzję podejmuje głowa rodziny, czyli mąż i ojciec, w kwestiach codziennych, związanych np. z prowadzeniem gospodarstwa domowego – żona i mama, w kwestiach pozostałych – dzieci (które to musiałyby dojść do porozumienia między sobą),
- wybór rozwiązania następuje w drodze demokratycznego głosowania, w którym każdy członek rodziny ma prawo głosu (w przypadku dzieci można wprowadzić granicę wieku, po przekroczeniu której mogą wyrażać swoje opinie)
- wybór rozwiązania następuje w drodze losowania, a każdy z domowników może zgłosić tylko jedną sugestię (podobnie jak w poprzednim punkcie można przyjąć, że prawo składania własnych propozycji przysługuje po ukończeniu np. piątego lub siódmego roku życia).
Kompromis w rodzinie trudno czasem osiągnąć, ale mimo wszystko warto się starać, by wszystkim domownikom żyło się łatwiej. Samo szukanie sposobów porozumienia oraz najlepszych rozwiązań może zbliżyć do siebie członków rodziny. A dzieci przy okazji mogą nauczyć się, że ich racje są ważne, a także, iż trzeba szanować zdanie innych.