Navigation Menu+

Pierwsza miłość nastolatka

Posted on lut 19, 2017 by in dzieci, porady, rodzina, uczucia, związki |

Zakochanie zawsze wprawia nas w błogi nastrój i rozmarzenie; czasem powoduje dekoncentrację, co może nieco komplikować nam życie i utrudniać wypełnianie obowiązków. To pierwsze, z czasów, gdy mieliśmy naście lat, jest wyjątkowe i na długo pozostaje w naszej pamięci. Własne zakochanie wspominamy z rozrzewnieniem, ale gdy to samo spotyka nasze dziecko, podświadomie zaczynamy się trochę niepokoić.

Co przeżywa zakochany nastolatek?
Pierwsza miłość w życiu nastolatka jest dla niego bardzo intymnym przeżyciem, z jakiego sam nie do końca potrafi sobie zdać sprawę. Bardzo młody człowiek nie zawsze umie nazwać swoje uczucia, zwłaszcza gdy przeżywa je po raz pierwszy. Sam do końca może nie rozumieć, co się w nim dzieje; czuje tylko mniej lub bardziej silne poruszenia serca. Z naszej strony należy mu się wówczas dyskrecja i delikatność – szacunek dla stanu, w jakim się znajduje i tego, co przeżywa. Nadmierna ciekawość z naszej strony, choćby bardzo nas rozpierała, nie jest wskazana. Podobnie jak natarczywe pytania, żarty – te mogą tylko dla nas okazać się śmieszne – albo docinki. Jeśli nasze dziecko nam ufa i wie, że ma w nas oparcie, prędzej czy później samo przyjdzie porozmawiać o tym, co przeżywa. Szybciej zrobi to córka – wrażliwej dziewczynie można wówczas podsunąć wiersze H. Poświatowskiej albo inne wartościowe teksty o miłości, by mogła wyrobić sobie jej właściwy obraz. Zaś zakochany syn raczej postawi nas przed faktem dokonanym i po prostu pewnego dnia przedstawi swoją „koleżankę”.

Do kogo czuje to, co czuje?
Jako rodzicom trzeba nam pamiętać, że nasz nastolatek każde uczucie, także zakochania, przeżywa o wiele silniej niż my (i nie zawsze potrafi je w pełni kontrolować). Możemy być zatem pewni na 100%, zwłaszcza jeśli mamy córkę, że zakochanie uzna za miłość. To przekonanie może rzutować na jej/ jego decyzje i zachowanie. Zamiast wpadać w panikę i dręczyć siebie oraz dziecko podejrzeniami, postarajmy się poznać osobę, w której się zakochało. Poprośmy, żeby zaprosiło do domu obiekt swoich uczuć, niekoniecznie od razu na niedzielny obiad — to mogłoby być dla dwojga zakochanych nastolatków dość krępujące — ale choćby na sobotnie popołudnie. Takie spotkanie da nam możliwość poznania tej osoby i — wprawdzie powierzchownej — oceny jej wyglądu, charakteru i osobowości. A to powinno na jakiś czas uspokoić nasze rodzicielskie serce.

Pierwsza miłość naszego nastoletniego dziecka to przede wszystkim jego sprawa. My możemy jedynie dyskretnie się temu przyglądać.